Ostatecznie Makbet popada w obłęd, cierpi na halucynacje, nie może spać ani funkcjonować. Zabija go w myśl przepowiedni Makduf i w ten sposób kończą się krótkie, nieudolne rządy Makbeta. Szekspir w ten sposób pokazuje czytelnikowi, że nie można po prostu sięgnąć po władzę, która nie jest człowiekowi przeznaczona.
Czy dobro może istnieć bez zła pan tadeusz Czy dobro może istnieć bez zła Faust Motyw dobra i zła w literaturze Dobro i zło są to dwa odrębne pierwiastki istniejące od początku świata , a zapewne także wcześniej . W każdej chwili swojego życia musimy decydować czy opowiemy się po stronie światła, czy też ciemności . Wyświetl całą odpowiedź na pytanie „Czy dobro może istnieć bez zła”… Czy dobro może istnieć bez zła pan tadeusz „I stworzył Bóg światłość, i zobaczył, że jest dobra. I oddzielił ją od ciemności, która nie była dobra. Dobro i zło to dwa nierozłącznie, równoważące się elementy trwania, a między nimi po cienkiej linii stąpa niepewnie człowiek, raz po raz odchylając się w prawo a raz w lewo. … Mahatma Gandhi, największy pacyfista w historii, a jednocześnie jeden z twórców niepodległości Indii, powiedział kiedyś: „Dobro i zło i muszą istnieć obok siebie a człowiek musi dokonywać wyboru”. To ważne stwierdzenie. Zło musi istnieć, bo bez zła nie byłoby miejsca na dobro. Motyw dobra i zła w literaturze Dobrem określa się wszystko to, co przynosi korzyść człowiekowi, nie powoduje niczyjej krzywdy, służy szczęściu. Zło to przeciwieństwo dobra – jego skutkiem jest ludzka krzywda, nieszczęście.
W Księdze Rodzaju szatan pod postacią węża nakłania Ewę do zerwania jabłka z drzewa poznania dobra i zła, przyczyniając się w ten sposób do wygnania prarodziców z raju. W innym miejscu zakłada się ze Stwórcą, że kiedy Jego ulubieniec Hiob zostanie poddany ciężkim próbom, przestanie być wierny Bogu.
Analizując wszelkie rozważania pisarzy, poetów dotyczące problemu i samych pojęć dobra i zła, warto się zastanowić co faktycznie one oznaczają. Dobro i zło, podstawowe dla człowieka wartości, istniały w umysłach ludzi od zawsze, bowiem od zarania dziejów musieli się zmagać z wyborem pomiędzy nimi, tworząc granice moralności. Każdy indywidualnie precyzuje znaczenie dobra i zła. Oba terminy funkcjonują jakby obok siebie. Niby wiemy, że zło to przeciwieństwo dobra. Złem określamy krzywdę wyrządzoną innym przez człowieka (jest to artykuł aby odblokować treśćAnalizując wszelkie rozważania pisarzy, poetów dotyczące problemu i samych pojęć dobra i zła, warto się zastanowić co faktycznie one oznaczają. Dobro i zło, podstawowe dla człowieka wartości, istniały w umysłach ludzi od zawsze, bowiem od zarania dziejów musieli się zmagać z wyborem pomiędzy nimi, tworząc granice moralności. Każdy indywidualnie precyzuje znaczenie dobra i zła. Oba terminy funkcjonują jakby obok siebie. Niby wiemy, że zło to przeciwieństwo dobra. Złem określamy krzywdę wyrządzoną innym przez człowieka (jest to tzw. zło moralne), ale także nieszczęścia ze strony losu, bez winy drugiego człowieka (choroby, ból, śmierć). Z kolei dobro rozumiemy jako czyny zgodne z zasadami moralnymi. Dobrem określamy coś, co jest pomyślne, pożyteczne, wartościowe. Motyw walki dobra ze złem jest często poruszany, spotykany w literaturze. W Apokalipsie św. Jana, walka dobra ze złem jest przedstawiona w walce Michała Archanioła i jego aniołów ze Smokiem („Wąż starodawny, który zwie się diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię”) i jego złymi aniołami. Michał Archanioł jest przedstawicielem ludu Bożego i samego Boga, który jest dobry, a odpowiednikiem zła, diabła jest tutaj smok. Ostatecznie to oddziały Baranka (Chrystusa) pokonują Bestię, następuje Sąd Boży i powstaje Miasto Boże – Nowe Jeruzalem. W bezpośredniej walce dobro triumfuje nad złem, smok wraz ze swoimi pomocnikami zostaje bezpowrotnie strącony w otchłań, a dusze ludzi pobożnych i bogobojnych żyją w wiecznym szczęściu w niebie.”Potem ujrzałem anioła, zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści i wielki łańcuch w ręce. I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. I wtrącił go do Czeluści, i zamknął, i pieczęć nad nim położył, by już nie zwodził narodów, aż tysiąc lat się dopełni.” Biblia zawiera przesłanie, iż dopóki człowiek nie porzuci zła w swoim życiu i nie zwróci się w stronę dobra, do Boga, dotąd szatan będzie mógł przychodzić na świat, by znów rozsiewać zło, szerzyć niezgodę, namawiać do grzechu. Kolejnym przykładem, jakim chciałbym posłużyć się w moich rozważaniach na temat walki dobra ze złem jest Makbet, główny bohater utworu Williama Szekspira, na początku daje się poznać jako człowiek godny, prawy, dobry, ambitny rycerz, oddany ojczyźnie i władcy. Spotkanie z czarownicami, a dokładnie ich przepowiednie, mówiące o tym że Makbet zostanie królem, zmieniają go. Od tego momentu Makbetem kieruje żądza władzy, często podsycana przez Lady Makbet, która ma ogromny wpływ na męża. Na początku Makbet nie wyobraża sobie, że może dokonać zbrodni, gdyż czyn ten jest sprzeczny z kodeksem rycerskim, honorem i własną uczciwością, ale „strach” przed żoną i „namiętność” jaką jest żądza władzy powoduje iż zabija Dunkana. Czyn, którego dopuścił się bohater, doprowadza go do moralnego upadku. Żądza władzy Makbeta była tak wielka, że przesłoniła wszelkie skrupuły „Skąd ten odgłos? Cóż się ze mną stało, kiedy lada Szmer, lada szelest przejmuje mnie dreszczem?” Po zamordowaniu króla, Makbeta dręczą wyrzuty sumienia. „Toż (…) sumienie sobie plugawiłem (…) Zamordowałem zacnego Dunkana; Spokojność sobie zatrułem jedynie”. Zbrodnia dokonana przez Makbeta, spycha go na drogę zła, czyniąc z niego mordercę żądnego krwi i tyrana zaślepionego władzą. Makbet w obawie, iż zbrodnia królobójstwa ujrzy światło dzienne popełnia dalsze zbrodnie. Lady Makbet grająca na ambicjach męża steruje nim i popycha ku złu, przez co dusza Makbeta zatraca się coraz bardziej w ciemnościach, a on sam staje się uosobieniem zła. Nawet wieść o śmierci żony, nie robi na mim żadnego wrażenia, „Powinna była umrzeć nieco później” - mówi. Popełnione zbrodnie powodują, iż Makbet ma wyrzuty sumienia, nie zaznaje spokoju, prześladują go zjawy, koszmary, halucynacje. Ostatecznie Makbet ginie z rąk Makdufa, który pomścił śmierć swoich bliskich. Szekspir w swoim dramacie ukazuje nam stosunek człowieka do zła oraz ukazuje stwierdzenie że zło zawsze pociąga za sobą zło. Zło, a konkretnie jego niszcząca siła ma ogromny wpływ na człowieka, na jego zachowanie. Można także powiedzieć, że Szekspir pozostawia nam nadzieję, pozwala zachować wiarę w sens i istotę człowieczeństwa, bowiem człowiek jest istotą dobrą, która nie potrafi żyć z ciężarem popełnionych zbrodni. W Makbecie walka dobra ze złem, to nic innego jak „walka” sumienia z żądzą, żądzą szybkiego dojścia do władzy, panowania. Juliusz Słowacki w Kordianie na podstawie losów głównego bohatera ukazuje opanowanie duszy przez zło. Słowacki istotny dramatyzm umieszcza w sferze życia duchowego gdzie mocują się indywidualności z sobą samym i losem, z potęgą wszystkich sił, sprzymierzonych przeciw człowiekowi. W trakcie, gdy Kordian idzie w kierunku komnaty, sypialni cara w jego duszy toczy się walka pomiędzy pragnieniem uwolnienia Polski, a wiedzą że by to uczynić trzeba popełnić zbrodnię. Kordian decyduje się na zabójstwo cara, nie dla siebie, lecz dla dobra ogółu, dla wyzwolenia ojczyzny. Uosobieniem wewnętrznych rozterek i słabości Kordiana są Imaginacja („Słuchaj! Ja mówię oczyma”) i Strach (Słuchaj! mówię biciem serca”). Będąc przed drzwiami cara, Kordian zaczął mieć zwidy, dostrzega diabła (“jakieś straszydło Z ognistą twarzą”) wychodzącego z sypialnej komnaty, który mówi “Zdławiłem cara - i byłbym go dobił, Lecz tak we śnie do ojca mojego podobny”. Ostatecznie, słysząc dzwon na jutrznią krzyczy “Ktoś mi przez ucho Do mózgu sztylet wbija… Jezus! Maryja!”, Kordian zmęczony wewnętrzną walką pada bez czucia przed drzwiami sypialni cara. Kordian okazał się zbyt słaby psychicznie i zbyt silny moralnie, by zabić drugiego człowieka. Można stwierdzić że Kordian przecenił swoje możliwości fizyczne i psychice, jest bezsilny wobec wyrzutów sumienia. Zabójstwo cara byłoby zamachem na etykę, na ogólnie przyjęte normy prawdziwego patrioty. Kordian nie zabił ale zło zagościło w jego duszy, dało prawo wstępu szatanowi. Diabeł, tu ukazany jako postać Doktora, pojawia się przy głównym bohaterze, gdy ten jest w szpitalu dla wariatów, i szyderczo rozbija jego złudzenia, wręcz kpi z niego. Po nieudanej próbie zabicia cara, Kordianowi pozostaje jedynie wiara w sens swojego poświęcenia, „Każdy człowiek, który się poświęca Za wolność – jest człowiekiem, nowym Boga tworem.” Słowacki w swoim utworze, przy pomocy Doktora (Szatana) ukazuje świat rządzony przez zło, wobec którego człowiek jest bezradny. Kordian, tracący wiarę w sens walki o wolność krzyczy „Szatanie! Przyszedłeś tu zabijać duszy mojej duszę;”. Kolejnym, chociaż nietypowym przykładem walki dobra ze złem jest powieść Michaiła Bułhakowa – Mistrz i Małgorzata. Już motto powieści („…Więc kimże w końcu jesteś? – Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie czyni dobro”), daje nam do myślenia, i jak się później okazuje nie każde zło jest złem w pełnym tego słowa znaczeniu. Szatan w powieści ukazuje prawdziwe oblicze mieszkańców Moskwy, demaskuje ludzi. Ujawnia, że w na pozór uporządkowanym mieście wiele jest nieuczciwości, donosicielstwa, korupcji, materializmu, wiele osób dąży jedynie do zaspokojenia własnych potrzeb. Moskwa, jej mieszkańcy to idelane pole do popisu dla szatana. Woland kusi do grzechu tylko tych, którzy już są źli. Jeżeli ktoś znajduje w sobie odwagę szukania prawdziwych wartości, jest dobrotliwy, miłosierny, to szatan mu w tym pomaga. Bułhakow przedstawia Szatana jako mniejsze zło. Bułhakow najefektowniej prezentuje zło w scenie balu u szatana. Gospodynią balu jest Małgorzata, po tym jak weszła w uklad z Wolandem. Gośćmi natomiast są zwłoki ludzi bez zasad, morderców, szpiegów, oszustów. Pomimo licznych epitetów jakimi Korowiow i Behemot określają każdego z przybyłych gości, Małgorzata ukrywa wstręt i przerażenie wywolane widokiem, jak i uczynkami popełnionymi przez zmarłych, wita każdego gościa. Z całego tłumu najbardziej utkwiła Małgorzacie Frieda, która cierpi za zabicie swojego dziecka. Małgorzata, za odegranie roli królowej na balu, otrzymuje nagrodę, możliwość spełnienia jednego życzenia. Małgorzata będzie chciała uwolnienia Friedy od ciągłego przypominania jej popełnionego czynu. “Chcę, aby przestano podsuwać Friedzie tę chustkę, którą zadusiła swoje dziecko.” Woland za dobroć i współczucie ukazane Friedzie, wynagradza Małgorzatę drugim życzeniem. Woland “zwraca” Małgorzacie ukochanego - Mistrza. Zło nie należy więc do szatana, lecz do ludzi. Każdy człowiek zna dobro i zło, i to od niego samego, od jego woli, chęci będzie zależało po której stronie stanie, którą drogę obierze. Bułhakow poprzez powieść przekazuje nam ważne przesłanie, że musimy nauczyć się szanować i rozpowszechniać dobro, a zło może nam w tym niewątpliwie pomóc. Bo właśnie dzięki złu jesteśmy w stanie poznać prawdziwą wartość dobra i jego wielką moc. Zło w powieści zostało ukazane jako narzędzie dobra, Woland walczy ze złem, broni wartości moralnych. “Bądź tak uprzejmy i spróbuj przemyśleć następujący problem - na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło, i jak by wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie? Przecież cienie rzucają przedmioty i ludzie. Oto cień mojej szpady. Ale są również cienie drzew i cienie istot żywych. A może chcesz złupić całą kulę ziemską, usuwając z jej powierzchni wszystkie drzewa i wszystko, co żyje, ponieważ masz taką fantazję, żeby się napawać niezmąconą światłością? Jesteś głupi.” Zwycięzcami, w Mistrzu i Małgorzacie są “wyznawcy” miłości, dobroci, prawdy, - czyli tytułowi bohaterowie. Albert Camus w swoim utworze pt. Dżuma ukazuje nam walkę dobra ze złem w innej postaci – choroba jest tutaj synonimem zła. Camus w powieści dokonuje analizy społeczności Oranu w obliczu nieoczekiwanego zagrożenia, oraz przedstawia postawę kilku bohaterów, ich wrażliwość na cierpienie innych. Doktor Rieux jako pierwszy zaczyna walczyć z epidemią dżumy, chociaż mógłby opuścić Oran i pojechać do przebywającej w sanatorium żony, ale silne poczucie obowiązku zawodu lekarza nie pozwala mu na to. Podejmuje walkę, chociaż wie że nic nie wygra z tą epidemią. „W tym wszystkim nie chodzi o bohaterstwo. Chodzi o uczciwość (…), jedyny sposób walki z dżumą to uczciwość”. Doktor Rieux nie ma wątpliwości, że jedyną postawą, jaką może przyjąć człowiek, jest postawa walki aktywnej i bezkompromisowej. Źródłem zła jesteśmy my sami, o czym mówi Tarrou „Każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem na świecie nie jest od niej wolny. Mikrob jest czymś naturalnym. Reszta, zdrowie, nieskazitelność, czystość (…) to wynik woli i woli, która nigdy nie powinna ustawać…”. Zło ciężko jest w sobie stłumić, bywa że „uaktywnia” się ono w sposób niekontrolowany. Człowiek jest niejako skazany na zło i na walkę z nim, bo „(…) bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, może przez dziesiątki lat zostać uśpiony w meblach i w bieliźnie, że czeka cierpliwie w pokojach, w piwnicach, w kufrach, w chustkach i w papierach, i że nadejdzie być może dzień, kiedy na nieszczęście ludzi i dla ich nauki dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by umierały w szczęśliwym mieście”. Ze złem ciężko jest wygrać, triumf nad złem nie trwa wiecznie. Zła nie można unicestwić nigdy do końca, ale „W ludziach więcej rzeczy zasługuje na podziw niż na pogardę”. Zło, jako nasza słabość, powinno być motorem do walki, do działania, by dążyć do ulepszania własnego charakteru. Dżuma jest próbą, która pozwala się człowiekowi sprawdzić, każe się zmagać z samym sobą, pokonać strach, egoizm. Najważniejsze to nie wyrażać zgody na krzywdę drugiego człowieka, bez względu na czas i miejsce. Tylko „aktywna” walka ze złem pozwoli na zachowanie człowieczeństwa, przywrócenie porządku na świecie. Bierność czy pogodzenie się z zaistniałą sytuacją niosą ze sobą większe zło, „zarażając” innych. Przytoczone przeze mnie przykłady pozwalają wyciągnąć wniosek że zło nieustannie towarzyszy nam w życiu. Walka dobra ze złem toczy się nie tylko pomiędzy dwojgiem osób, ważniejszą areną tej walki jest jednak ludzka psychika. Ludzie niejednokrotnie w swoim życiu stają przed koniecznością dokonania wyboru pomiędzy dobrem i złem, muszą odróżnić jedno od drugiego, a później mieć wystarczająco silny charakter by wybierać stronę dobra. Jak się okazuje nie wszyscy przedstawieni przeze mnie bohaterowie mają na tyle silny charakter i jasno określone wartości, sens życia by zwalczyć zło wybierając dobro. Trudniej jest wybrać tę dobrą stronę, bo to wymaga od nas ofiarności i poświęcenia. W losy ludzi, dzieje świata wpleciona jest odwieczna walka dobra ze złem. Siły piekielne, szatani kuszą, prowokują zło i niesprawiedliwość, które panują na świecie, a Bóg, jeżeli będzie chciał może zaprowadzić pokój i szczęście. “Ziemia - to plama Na nieskończoności błękicie, A Bóg ją zetrze palcem lub wleje w nią życie”
Latarnik - motywy literackie. Autorką opracowania jest: Marta Grandke. Jedną z najbardziej znanych noweli autorstwa Henryka Sienkiewicza jest „Latarnik”, który po raz pierwszy opublikowany został w roku 1881 w dwutygodniku „Niwa”. Nowela ta opisuje losy starego mężczyzny, Skawińskiego, który stara się o posadę tytułowego
m W Biblii dobro jest dziełem Boga, zło zaś pochodzi od człowieka. Zło ma swe źródło w wolnej woli, wynika ze swobodnego wyboru, którego dokonał człowiek w raju. Biblia głosi jednak zwycięstwo dobra nad złem, zwycięstwo życia nad śmiercią. Obiecuje powrót utraconego raju. W mitologii zło i dobro od początku istnieją w świecie. Tkwią zarówno w naturze boskiej, jak i ludzkiej. W historii obserwujemy tryumf zła nad dobrem. Żyjemy teraz w złym wieku żelaznym, a do raju wieku złotego nie ma powrotu. Zło i dobro nie leżą w mocy człowieka, lecz powstają na skutek niezrozumiałego działania różnych bóstw i demonów. 11. Dobro i zło – ich pochodzenie i miejsce w świecie. Omów zagadnienie na podstawie znanych Ci fragmentów Biblii. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst. Poprzedni post Człowiek w obliczu cierpienia 29 listopada 2021 Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje. Ustawienia cookieAkeptujUstawienia cookie i polityka prywatności
Motyw kobiety w literaturze. poleca 85% 484 głosów. Treść Grafika. Filmy. Komentarze. Płeć piękna od zawsze brała czynny udział w życiu mężczyzny, czasem pomagając mu, czasem niwecząc jego zamiary. Wielu w starożytności określało kobietę mianem "bramy piekieł" jak to głosił kościół. Jedno jest pewne kobieta zawsze
Motyw walki dobra ze złem Dobro i zło mieszka w każdym z nas. Obie te siły są także stale obecne w otaczającej nas rzeczywistości oraz – tak naprawdę – w każdym zdarzeniu, które staje się naszym udziałem. Zwykło się co mówić, że nic nie jest tylko czarne lub tylko białe, że rzeczywistość to raczej skala odcieni szarości. Jednak bez bieli i czerni – a więc bez dobra i zła – nie byłoby innych barw. Czasem różne są proporcje jednego i drugiego, jednak ich obecność i możliwość doświadczania tak dobra, jak i zła, to pewien niepodważalny, empirycznie stwierdzalny fakt. Dobro nie istnieje bez zła i na odwrót. To pewne stałe naszego życia, które obecne są także w literaturze – i to od samych początków jej istnienia. MOTYW WALKI DOBRA ZE ZŁEM ⬇⬇⬇ Jakby się nad tą sprawą głębiej zastanowić, to bez motywu walki dobra ze złem światowa literatura w zasadzie by nie istniała. Nie miałaby racji bytu – o czym bowiem pisać, jeśli jeden z głównych motorów napędowych rzeczywistości, a więc konflikt dobra i zła, ma być na kartach książek pominięty? Literatura to odbicie naszego świata. Dobro i zło muszą być zatem w niej obecne. I na szczęście te dwie potężne siły są obecne dokładnie tam, gdzie być powinny: w myślach głównych bohaterów powieści, opowiadań, w ich głównych wątkach fabularnych, w książkowych morałach i w towarzyszących nam podczas lektury emocjach, za sprawą których kibicujemy tym dobrym i trzymamy kciuki za to, aby nie wygrali ci źli. Motyw walki dobra ze złem napędza nie tylko naszą rzeczywistość i jest w niej stale obecny, ale istnieje także w książkach, napędzając znakomicie ich akcję oraz fabułę. Możemy zaobserwować ten schemat w zasadzie w każdej książce, w której istnieje rozbudowana narracja i wiodąca nas dokądś opowieść. Takich książek jest bardzo wiele, w tym miejscu jednak proponuję przyjrzeć się tylko wybranym kilku z nich. Będzie to „Shanti Drekmor i tajemnica piętra szkoły” Iwony Żyluk, „Córy” autorstwa Natalii Sobieskiej, „Melodia końca świata” Jakuba Szmala, „Opowieść minionego lata” Grażyny Krynickiej, a także „Sen Henny – Imperium Magów” oraz „Świat Henny” Artura Wellsa. Opowieść pełna czarów, tajemniczych przygód „Shanti Drekmor i tajemnica piętra szkoły” Iwony Żyluk to opowieść pełna czarów, tajemniczych przygód, nieprzeciętnych bohaterów i czarnej magii, w której walka dobra ze złem stanowi główne tło całej opowieści. Będzie to historia dwóch sióstr bliźniaczek – Shanti i Mirandy – które obdarzone są niezwykłą mocą, za pomocą której starają się rozwiązać zagadkę, a jednocześnie zniweczyć plany podstępnego Lorda Garmadeona. Obie dziewczynki są bardzo mądre i szybko przyswajają nowe lekcje. Jednak pewnego dnia zaczynają mieć koszmary. Ktoś niewątpliwie na nie poluje i nie spocznie, póki nie dokona swojej zemsty. Dziewczynki ze słuchem absolutnym słyszą jakieś dziwne głosy i nawoływania. Czują, że nadchodzi zło… Na tym świecie – a zwłaszcza w świecie pełnym magii – istnieją nie tylko siły zła, ale także i dobra. Obie siostry będą musiały tylko (i aż!) w to uwierzyć oraz odnaleźć ścieżkę, która doprowadzi ich na końcu drogi do zwycięstwa nad mrocznymi siłami. „I każde zło, to duże i małe, ma swoją nazwę, której nie trzeba się bać.” (Iwona Żyluk „Shanti Drekmor i tajemnica piętra szkoły”) Czytaj dalej Opowieść z nurtu fantastyki Kolejnym przykładem książki opartej o motyw walki dobra ze złem są „Córy” Natalii Sobieskiej. Opowieść z nurtu fantastyki – może to nieco dziwne, ale właśnie te opowieści, należące do tego właśnie gatunku literackiego, bardzo często są najlepszymi przykładami na to, czym jest dobro i jego odwieczny wróg: zło. W powieści współistnieją dwa światy i jakby tego było mało, to w naszej rzeczywistości kryją się jeszcze dwie krainy zamieszkałe przez wiecznie walczące ze sobą rody. Łącznikiem między tymi światami jest Nastia Warmud – do niedawna zwykła nastolatka, która nie do końca ogarnia własne życie, a za chwilę będzie odpowiedzialna za losy ludzkości. Na szczęście w tej walce o losy świata towarzyszą jej przyjaciele. Nastia jest z ową walką nierozerwalnie połączona, a od jej wyniku zależą losy świata… Każdy z walczących ze sobą rodów próbuje przeciągnąć dziewczynę na swoją stronę, a tymczasem w tle los szykuje katastrofę dla nas wszystkich. Zagłada świata zbliża się z każdym krokiem. Wątki nadprzyrodzone i fantastyczne mieszają się tutaj z opowieścią o przyjaźni, miłości, radości i smutku, co jest samo w sobie bardzo ciekawą i zgrabną mieszanką. Jest to także mieszanka bardzo życiowa i prawdziwa, nie zabraknie w niej bowiem także tak bardzo prawdziwego bólu i cierpienia, które niestety są czasami konieczne na drodze do pokonania zła… „Cierpienie po stracie bliskich nie omija nieśmiertelnych. Każda istota potrzebuje bliskich jej osób, by życie miało sens. Cierpimy, gdy ludzie znikają, cierpimy z tęsknoty, nienawidzimy oprawców, o krok od tego jest nienawiść do świata, a w efekcie do siebie samych.” (Natalia Sobieska „Córy”) Czytaj dalej Odwieczna walka z siłami zła „Melodia końca świata” Jakuba Szmala to także przykład lektury, w której dobro toczy swoją odwieczną walkę z siłami zła. Walka ta przybiera w książce Szmala wymiar dosłowny, będzie to bowiem starcie dwóch istot – jednej spoza Ziemi, drugiej ziemskiej, lecz parającej się magią. Głównym czarnym i szalenie niebezpiecznym charakterem w tej historii jest Aflare, zwana także Alfą. Postanawia ona wymordować całą ludzkość. Staje się aniołem śmierci i szerzy strach, ból oraz śmierć – gdzie nie przejdzie, pozostają po niej tylko zgliszcza. Jest nieugięta w swoim postanowieniu, a zwykli ludzie nie mają szans z tą istotą, więc trup ściele się za nią prawdziwym pokotem. By ratować Ziemian, do walki z rozwścieczoną Aflare staje mag Marov. Pierwsze starcie z przeciwniczką udaje mu się wygrać – jednak czy uda mu się to także za drugim razem?… „Melodia końca świata” to opis niekończącej się walki, która niesie ze sobą ofiary. Jest ona w swej istocie bezsensowna, ale jednak konieczna do stoczenia w imię wyższych wartości. Walka ta jest także wyrazem nigdy niegasnącej nadziei, która tli się w ludzkości i popycha ją do zmagań o siebie oraz o ziemski dom – dla wszystkich żyjących tu i teraz, jak również dla wszystkich tych, którzy przybędą na ten świat po nas. Czytaj dalej Historia jest pełna magii Odwieczny bój dobra ze złem może być obecny także w lekturach o nieco lżejszej tematyce, jak choćby w skierowanej do nieco młodszych czytelników „Opowieści minionego lata” Grażyny Krynickiej. Ta rozgrywająca się w przepięknej scenerii mazurskich jezior historia wciągnie w wir wydarzeń spędzających w tamtejszej okolicy wakacje młodych ludzi, którzy po stoczonej ze złem walce zrozumieją, że podjęcie wyzwania jest czasami konieczne w imię pewnych słusznych i niepodważalnych zasad. Bohaterowie książki spędzą wakacje nad Jeziorem Granatowym. Splot niecodziennych wypadków i okoliczności sprawi, że młodzi ludzie uwikłają się w starcie dobra ze złem, z którego nie tylko wyjdą zwycięsko, ale też zrozumieją, że nawet gdy nie bardzo kochamy przygody, to one i tak zawsze nas znajdą. Czasem jest to po prostu nieuniknione, czasem tak chce los… Wydaje się jednak, że nic się nie dzieje bez przyczyny – wszak główni bohaterowie odnieśli sukces, nieprawdaż? Może więc to wcale nie był przypadek, że to właśnie oni podjęli rękawicę? To dobre pytanie, które – niestety! – pozostaje po lekturze bez odpowiedzi. Czytaj dalej Świat wielu kultur i plemion Książkowy motyw walki dobra ze złem obecny jest także w wielu książkach autorstwa Artura Wellsa. I tak na przykład „Sen Henny – Imperium Magów” to opowieść, w której autor wprowadza nas w świat wielu kultur i plemion, dając tym samym możliwość obcowania z czarodziejami, z magami oraz z istotami magicznymi. Kontynent Henny zostanie owładnięty przez żywioł wojny. Żądny władzy Mores – władca Morawii – nie cofnie się absolutnie przed niczym, aby przejąć władzę nad całą krainą. Hrabia Cison, rycerz Czarnego Zakonu wraz z gronem swoich przyjaciół będzie starał się nie dopuścić do zrealizowania zamierzeń okrutnego władcy. Aby tego dokonać potrzebne będzie wiele wyrzeczeń, a także umiejętności, które pozwolą zaangażować w tę wojnę tych, którzy są jej największymi oponentami, a którzy mogą sprawić, że szala zwycięstwa przeważy się na stronę sprawiedliwych. Czytaj dalej „Świat Henny” kontynuuje wyżej opisaną przez Wellsa historię. Tym razem najstarszy z synów hrabiego Cison będzie musiał zrzec się dziedzictwa i wraz z dwoma braćmi opuścić rodzinny dom, aby dołączyć do grona elitarnych wojowników kontynentu Henny, czyli do Czarnego Zakonu. Staje się nieśmiertelny, lecz ceną, jaką musi za to zapłacić, jest przemiana, która wypala w nim wszelkie uczucia. Pewnego dnia spotyka na swej drodze kobietę, której miłość próbuje przebić się poprzez pozbawiony emocji pancerz Zimnego Rycerza… Tymczasem zło bynajmniej nie śpi, a nad kontynentem Henny po raz kolejny zbierają się czarne chmury. Czytaj dalej Motyw walki dobra ze złem to prawdopodobnie najczęściej spotykany w literaturze temat powieści i opowiadań, których ambicją jest opowiedzenie czytelnikowi jakiejś wartościowej historii. Dobro i zło mogą przybierać w książkach różne formy, kształty, mogą być one w rozmaity sposób spersonifikowane, jednak istota jednego i drugiego jest uniwersalna i niezmienna. Zło najczęściej dąży do zniszczenia istniejącego porządku rzeczy oraz do sprowadzenia na świat katastrofy, mroku i rozpaczy, dobro natomiast usiłuje rękami i wysiłkami swych obrońców owe niszczycielskie zapędy powstrzymać. Utarło się przy tym, że dobro najczęściej zwycięża… Czy to jednak źle? Czy można mieć do autorów pretensje o to, że pozwalają pokonać mroczne moce i – najczęściej – dają dobru zielone światło na zaprowadzenie ładu, porządku i harmonii? Moim zdaniem nie powinno się o to obwiniać żadnego pisarza. Nie powinno się tego robić nawet wtedy, gdy pewna schematyczność każe nam uważać daną książkę za nudną i przewidywalną. Uważam tak dlatego, że zadaniem książek jest także niesienie ludziom pewnego pozytywnego przesłania i nadziei, które niemożliwe są w warunkach, w których fabularny triumf odnoszą siły zła. Niech zatem dobro wygrywa – a my czerpmy z tego faktu otuchę.
Motyw walki dobra ze złem jest często poruszany, spotykany w literaturze. W Apokalipsie św. Jana, walka dobra ze złem jest przedstawiona w walce Michała Archanioła i jego aniołów ze Smokiem („Wąż starodawny, który zwie się diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię”) i jego złymi aniołami. Michał Archanioł jest
Biblia – kuszenie Ewy Szatan, który przyjął postać węża i skusił Ewę, by zerwała owoc z Drzewa Poznania Wiadomości Dobrego i Złego, to ucieleśnienie zła. Kobieta nie podporządkowała się zakazowi Boga, ściągając na siebie i na całe przyszłe pokolenia grzech. Zachowanie Ewy spowodowało także wyrzucenie jej i Adama z raju i konieczność zamieszania na ziemi. Szatan to esencja Zła. To jego najczystsza i najdoskonalsza forma. Zło, zestawione w opozycji do najwyższej Miłości, jaką jest Bóg, pokazane zostało w Biblii jako źródło upadku. Nieustannie czai się, by skusić człowieka swoim pozornym, powierzchownym pięknem. To fałsz zawoalowany w piękną formę. William Szekspir Makbet Makbet i Lady Makbet to para, która – pchana żądzą władzy – dopuściła się morderstwa. Najpierw jednego (zabicie Dunkana), potem do kolejnego i kolejnego. Zbrodnia ma to do siebie, że pociąga zbrodnię kolejną. Bohaterowie tragedii wpadli więc w krąg, z którego nie mogli wyjść, chociaż chcieli: Gdyby to mogło stać się i z tą chwilą Ustać […] – wtedy Niechby się stało jak najprędzej. Zło przedstawione w tym utworze nie ma granic. Jego ogrom odsłania się stopniowo, ale konsekwentnie, nabierając przerażających rozmiarów. Nie wszyscy je jednak widzą od razu, maskuje się bowiem doskonale: Grajmy komedię: niechaj twarz fałszywaPrzed wzrokiem świata fałsz serca ukrywa […] Zbrodnia Makbetów została pomszczona najpierw przez ich szaleństwo, a potem przez śmierć. To samo czeka wszystkich, którzy czynią zło. Juliusz Słowacki Balladyna Bohaterem złym jest tutaj Balladyna. Konkurując ze swoją siostrą o względy księcia Kirkora, podejmuje się ona najstraszliwszego czynu – zabija Alinę, by zostać jego żoną. Mimo że ma świadomość tego, iż jej czyn jest zły: Kobieta, siostra – nie siostra. Krwi plama[…] I tu. – Któż zabijaZa dzbanek malin siostrę? podejmuje się dokonania go bez wahania, wyzbywając się jednocześnie wszelkich wartości, nawet tej najwyższej – Boga: Na niebie jest Bóg… zapomnę, że jest, będę żyła,Jakby nie było Boga. Symboliczne odrzucenie Boga przy jednoczesnej świadomości nikczemnego postępowania ukazuje Balladynę jako osobę bezduszną, zimną. Złą w dosłownym i najgorszym znaczeniu tego słowa. Zło tutaj to uczucie totalne, które chce zawładnąć całkowicie psychiką człowieka. Zawsze jednak doczekuje się kary – tak jak Balladyna zginęła rażona piorunem, tak każdy, kto wciela zło w życie, odpowiednio do swych czynów będzie musiał pokutować. Albert Camus Dżuma Dżuma to powieść-parabola. Choroba, która dziesiątkuje ludzi w małym miasteczku (Oran), jest złem. Można je odebrać na dwa sposoby: dosłownie – jako epidemię, ale także metaforycznie – jako zło w ogóle. Jego źródłem jesteśmy my sami, o czym mówi jeden z bohaterów powieści, Tarrou. Wypływa ono z nas przy nadarzającej się okazji w sposób niekontrolowany i niezwykle ciężko jest je w sobie stłumić. Nie da się go natomiast zabić całkowicie: […] bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, może przez dziesiątki lat zostać uśpiony […] Zło można tutaj traktować jako przekleństwo człowieka, wyraz jego ułomności i słabości. Jednocześnie jest też powodem do walki i motorem do działania, do ulepszania własnego charakteru. Zofia Nałkowska Medaliony Medaliony to cykl ośmiu opowiadań, w których Nałkowska przedstawia wojenne historie ludzi. Zło przejawia się tutaj w różnych formach. Jako sama wojna, która niszczy ludzi psychicznie, wypaczając ich moralność (np. w opowiadaniu Przy torze kolejowym, w którym młody człowiek dobija ranną w nogę Żydówkę, by ta nie męczyła się dłużej), a także jako zło wydobywające się bezpośrednio z człowieka – jego sadyzm, który ujawnia się w sytuacjach temu sprzyjających. Najwyraźniej zaznaczone zostało to już w samym motcie książki, brzmiącym: Ludzie ludziom zgotowali ten los. Zło okazuje się nieodłączną cechą ludzkiej natury, nieustannie gotową do tego, by się ujawnić. Inne przykłady literackie: Mitologia grecka – mit o Apollo i Marsjaszu (złem zazdrość i mściwość)św. Augustyn Wyznania (próba wytłumaczenia istnienia zła na świecie)Ignacy Krasicki Świat zepsuty (zło szerzy się w świecie)George Gordon Byron Giaur (morderca ucieleśnieniem zła)Adam Mickiewicz Lilie (złem morderstwo, kłamstwo i brak skrupułów)Fiodor Dostojewski Zbrodnia i kara (złem morderstwo)Charles Baudelaire Kwiaty zła (zło równe grzechowi)Julian Tuwim Bal w Operze (zło szerzy się wśród elit)Józef Czechowicz Sam (samotność złem dla bohatera)Bruno Schulz Sklepy cynamonowe – Ulica Krokodyli (ulica symbolem wszelkiego zła)Rafał Wojaczek List do nieznanego poety (pokój poety stoi ponad dobrem i złem)
Temat władzy pojawia się w literaturze od samego początku, czyli od epoki antyku, czego przykładem jest m.in. „Antygona”. Jeden z bohaterów dramatu Sofoklesa to Kreon – król Teb, który w swoich rękach dzierży pełnię władzy i jednoosobowo decyduje o losie królestwa oraz jego mieszkańców. Jednym z postanowień Kreona jest
„Pytasz,co w moim życiu z wszystkich rzeczą główną”(Jan Lechoń) Pytanie takie stawiało już wielu i wielu próbowało na nie z nas intryguje przecież problem wartości moralnych,gdyć nie jest to temat zastrzeżony jedynie dla wątpienia jednak,to właśnie filozofowie trapieni byli od wieków dylematami:skąd się wzięły dobro i zło,co to jest moralność,jak znaleźć uniwersalną istotę egzystencji?Młodemu czł.,właściwie rozpoczynającemu dopiero swą poważną,dorosłą edukację,często trudno jest odpowiedzieć na tak dojrzałe,głębokie jest więc korzystanie z dorobku mądrzejszych i bardziej doświadczonych,by zdefiniować sens swego życia i kreować siebie jako godnego miana w swej pracy,przedstawiając najważniejsze dla mnie wartości,odwołam się zarówno do dorobku filozoficznego,jak i przede wszystkim literackiego minionych wątpienia najbliższą dla mnie jako młodego Europejczyka wartością jest etyka się ona z wielu doktryn,których jednak podstawą jest twierdzenie,że Bóg ustanowił reguły moralnego zachowania,określił co dobre,a co nie tylko On pokazuje jak godnie uwagę w rozważaniach etycznych zasługuje niewątpliwie historia biblijnego tego bohatera za cierpliwość,stoickie znoszenie cierpienia i wiarę,tak silną,że nawet ból i strata najważniejszych rzeczy w życiu Hioba,nie są w stanie jej Herling-Grudziński „rozpisał”elementy tej smutnej,biblijnej biografii na bohaterów swego opowiadania „Wieża”.Trąd przypadł w udziale mieszkańcom wieży,strata najbliższej rodziny-sycylijskiemu Hioba wprowadza do rozważan o etyce istotne pytanie:czy nieszczęścia są karą za grzechy,za popełnione zło?Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie,lecz wiem,że Hiob i bohaterowie Wieży pokazali mi jak być cierpliwym,wytrwałym i niezłomnym wobec spotykających nas niezłomnością w swym życiu kieruje się Antygona,tytułowa bohaterka dramatu wybór to poświęcenie dla idei,w którą literacki wzór siostry i córki,to także uosobienie konsekwencji i Antygony potwierdza słowa Josepha Conrada:”...istotą kobiety jest jedna tylko podnosi ją do uczuć szlachetnych,do wielkości w poświęceniu”.Tym bardziej cenię postawę Antygony,iż jej miłość to miłość braterska,która niezbyt często eksponowana jest w jedna kwestia zaintrygowała mnie w tym dramacie i kreacji dokonała wyboru,nie oznacza to jednak,że nie można określić jej mianem mi się,że równie mocno jak brata kochała jednak zmusiła ją do odrzucenia jednego z tych nie jest wartością zbyt popularną wśród młodych wynika to przede wszystkim z sytuacji politycznej,w której przyszło nam kraj jest krajem niepodległym,nie wplątanym w żaden konflikt jest to czynnik,który sprawia,że patriotyzm jest traktowany jak slogan”puste słowo”.Jednak przeszłość Polski pokazuje,iż młodzi ludzie potrafią walczyć o swoją bohaterów literackich cenię postawy reprezentowane przez Konrada Wallenroda,Andrzeja Kmicica czy pokolenie intrygującą dla mnie postacią jest Andrzej ten wzorowany na typie Mickiewiczowskim zachwyca zmiennością,tajemniczością i mistrzowsko skonstruowaną i zawziętość z jaką walczy o honor i miłość Oleńki wzrusza nie tylko zagorzałych zwolenników prozy historycznej Witold Gombrowicz,wielki szyderca tak ocenił tę kreację:”Sienkiewicz Kmicica uczynił łatwiejszym,przystępniejszym i więc właśnie dlatego tak cenię wartości reprezentowane przez Kmicica”.Bohater Potopu motywowany jest do moralnego,etycznego postępowania uczuciem,którym obdarzył to magiczna siła,która sprawia,że stajemy się łagodniejsi,radośniejsi, to wartość,którą bez zastanowienia określiłabym mianem takiego uczucia odnalazłam w tragedii Williama Szekspira pt Romeo i Julia ,która prawi właśnie o czystej,pięknej miłości,zniszczonej jednak przez Wendettę zwaśnionych dzieje tytułowych bohaterów stały się własnością całej ludzkości,przestrogą przed się bowiem stało,że to nienawiść zniszczyła wspaniałe uczucie wzajemnie kochających się więc mówił Ketling w Panu Wołodyjowskim:”Kochanie to niedola ciężka bo przez nie człek wolny niewolnikiem się staje(...)kochanie to kalectwo,bo człek jak ślepy,świata za swoim kochaniem nie widzi(...)A jednak,jeśli miłować ciężko,to nie miłować ciężej jeszcze,no kogóż bez kochania nasyci rozkosz,sława,bogactwa,wonności lub klejnoty?(...)A przecież każdy chętnie bu oddał życie za kochanie,tedy kochanie więcej jest warte od życia...”.Chciałabym jeszcze wspomnieć o poświęceniu na rzecz innych, dzisiejszych czasach ważne jest byśmy nie zapominali o innych,byśmy nie stali się egoistami nieczułymi na krzywdę i cierpienie kreację altruisty stworzył Albert Camus w Rieux,bo o nim mowa,poświęca się ratowaniu ludzi odsuwając na dalszy plan sprawy jest symbolem zł,które wciąż się odradza i któremu stawiać powieść Camusa propaguje solidarność i konieczność buntu przeciw złu pewna,że taka postawa kontynuowana współcześnie przez takie osobowości jak Jurek Owsiak jest godna podziwu i moje rozważania na temat ważnych dla mnie wartości,które odnalazłam w literaturze minionych epok,chciałabym zauważyć,że wszyscy żyjemy w społeczności i zobowiązani jesteśmy do przestrzegania zauważyć jak ważna jest etyka,nasza współczesna to ona jest podstawą do ustalenia kodeksów prawnych,przyjęcia pewnych postaw w ona jest patronką tolerancji,demokracji czy więc zmierzyć się z zagadnieniami współczesnego świata,które wcale nie zostały rozstrzygnięte,które młodzi ludzie z pewnością powinni przemyśleć,ale nie tylko przed maturą,ale po prostu przed dorosłością.
1. Teza: Motyw walki ze złem to fundament twórczości Tolkiena, na którym bazuje fabuła jego utworów. 2. Kolejność prezentowanych argumentów: a) Silmarillion: geneza powstania zła w świecie Śródziemia; zdradzieckie, podstępne i żądne władzy zło, które decyduje się zbuntować przeciwko bogu. b) Hobbit, czyli tam i z powrotem
Jesteś w: Motyw zła „Pieśń o Rolandzie” W Pieśni o Rolandzie mamy do czynienia z sytuacją, w której namiestnik Boga, Karol Wielki, staje przeciwko poganom. Czytelnik od razu domyśla się, iż cesarz reprezentuje siły dobra, a Saraceni to ucieleśnienie zła. Dzięki interwencjom Stwórcy armia Karola Wielkiego, która przegrała bitwę w wąwozie Ronsewal, zdołała wygrać wojnę z poganami. Dobro zatriumfowało nad złem. „Makbet” Williama SzekspiraZło jest bodajże najważniejszym tematem poruszonym w Makbecie. Ukazane jest ono w utworze na trzy sposoby. Pierwszy to cechy osobowości Makbeta i jego małżonki. Ich przerośnięte ambicje, żądza władz i zdolność do uczynienia wszystkiego, aby osiągnąć cel. Dodatkowo Lady Makbet obciążona jest skłonnościami do manipulacji, knucia i podżegania do najstraszliwszych zbrodni. Ten rodzaj zła pochodzi z ludzkiego wnętrza, można powiedzieć, że z ludzkiej natury. Wrodzone negatywne cechy osobowościowe bohaterów ścierają się na poziomie psychiki z sumieniem i moralnością. W monologach Makbeta najlepiej widać tę walkę zła, pochodzącego z wewnątrz umysłu, z poczuciem przestrzegania zasad przyzwoitości. Widać to na przykład w scenie, gdy bohater przeżywa rozterki przed zabiciem Dunkana: „Jestem i krewnym jego, i wasalem. To samo zbyt już przeważnie potępia Taki postępek – lecz jestem, co więcej, I gospodarzem jego, który winien Drzwi zamknąć jego zabójcy, nie, owszem, Sam mu do piersi zbójczy nóż przykładać”. Drugi sposób ukazuje zło zewnętrzne, niezależne od człowieka. Uosabiają je wiedźmy i ich bogini Hekate, która tak mówi o sobie:strona: 1 2 3 4 5
dobro i zło w literaturze. Uzasadnij tezę, że literatura różnych epok uczy rozróżniać dobro od zła, piękno od brzydoty. Zestaw lektur • Biblia • średniowieczna literatura parenetyczna (epos rycerski, żywoty świętych) • William Szekspir – Makbet, Romeo i Julia • Wolter – Kandyd • Adam Mickiewicz – Dziady, cz.
Walka dobra ze złem to odwieczny motyw w literaturze i sztuce. Odkąd w egzystencji ludzi pojawiła się religia, pojawiły się też dylematy natury moralnej: czy być dobrym, czy złym. Różnie wyglądały definicje dobroci i zła, ale z reguły za dobre, poprawne życie obiecana była nagroda, za złe - kara. Działo się tak już od starożytności i mitologii, poprzez kolejne epoki i nadejście chrześcijaństwa. Od czasów odrodzenia, stopniowo i bardzo powoli, zło nie było już tak chóralnie potępiane, co nie znaczy, że i wtedy nie istniał jasny podział tych dwu kategorii. Wraz z osłabianiem się pozycji kościoła katolickiego na arenie międzynarodowej w czasach współczesnych nastąpiło dalsze przewartościowanie definicji dobra i zła, które często określa się mianem „zluzowania obyczajów”.
Motyw utopii w literaturze - przykłady z różnych epok. Motyw utopii odnaleźć można także w takich dziełach i tekstach jak: „Państwo” Platona - Platon był prekursorem utopii i w swoim dziele przedstawił obraz idealnego państwa i zaplanował każdy aspekt jego funkcjonowania. „Kandyd” Woltera - Wolter opisuje
Dobro zawsze zwycięża, oto podstawowa reguła baśni. Nie inaczej jest w przypadku znanych, polskich legend w ciekawym opracowaniu Wandy Chotomskiej. Dobro zawsze stoi po stronie słabszego i bezbronnego. Ten, kto pomimo pokus, potrafi zachować czyste serce – wygrywa. Przekonuje się o tym Sawa, która dla ocalenia ptaków jest gotowa oddać własne życie. Przekonuje się mały Marcin, który z kolei chce uratować serce swojego starszego brata. Nawet Pietrkowi udaje się wzbudzić litość w – początkowo niechętnej – karczmarce. Dobro wymaga ofiar, „testuje” wytrzymałość małych bohaterów, wystawiając ich na kolejne, niebezpieczne próby. Dobro przyciąga też czarodziejskich pomocników, którzy w odpowiednim momencie ostrzegą i podpowiedzą, co zrobić. I to dobro ostatecznie zwycięży nagradzając poświęcenie i odwagę.
. mo2jglb4jo.pages.dev/226mo2jglb4jo.pages.dev/243mo2jglb4jo.pages.dev/782mo2jglb4jo.pages.dev/154mo2jglb4jo.pages.dev/614mo2jglb4jo.pages.dev/65mo2jglb4jo.pages.dev/403mo2jglb4jo.pages.dev/742mo2jglb4jo.pages.dev/607mo2jglb4jo.pages.dev/673mo2jglb4jo.pages.dev/714mo2jglb4jo.pages.dev/586mo2jglb4jo.pages.dev/901mo2jglb4jo.pages.dev/18mo2jglb4jo.pages.dev/365
motyw dobra i zła w literaturze